39425
Book
In basket
Stacja wirowala wokól wlasnej osi, to wolniej, to znów szybciej, potem znowu wolniej - poruszajac sie, o dziwo, w dalszym ciagu z godnoscia... Gigantyczna istota morska niesiona przez kipiel na brzeg, gdzie czeka ja nieuchronna zaglada... Czarne fale oblewaja ja pieszczotliwie, nie mogac jej jednak zatrzymac w morskiej toni. I raptem oslepiajacy blysk, kula ognista zawierajaca czysta energie, ogromny twór, orkan, zlepek pedzacych w przestworza bialych klebów dymu, cos nieslychanego, zdajacego sie pozerac caly wszechswiat, ciskajacego w twarze Billy'ego i Ewy jaskrawe rozblyski.Glucha cisza. Billy zacisnal mocno powieki, rozdygotanymi dlonmi dodatkowo zakryl sobie oczy, ale i tak owa bezlitosna jasnosc oslepiala go... Chmura rozszerzala sie. Przerazajaco szybko. Czarny pulsujacy osrodek rozrósl sie do roziskrzonego barwami potoku, rozszalalego orkanu... i zgasl raptownie, aby po chwili odzyc na nowo erupcja oslepiajacej jasnosci, przeksztalcic sie w ognistego pomaranczowego potwora, dygocacego, wijacego sie na wszystkie strony w straszliwych konwulsjach.
Availability:
Filia w Olszanie
There are copies available to loan: sygn. 82-3 (1 egz.)
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again